Wdech … wydech … wdech … wydech …
Witajcie serdecznie - zauważam, że pisanie newsletterów ma swój własny rytm i od czasu do czasu jest przerwa - okres wydechu raczej niż wdechu i okres bardziej „cichej” pracy i kontaktu z Wami. Jedynym warunkiem jest zaufanie :) Wdech … wydech … wdech … wydech … Czuję się z Wami bardziej blisko w tych newsletterach (nie jest to takie „publiczne”). Mój nauczyciel Adam mówi, że po jakimś większym otwarciu/ekspansji inteligentnie jest założyć, że będzie reakcja „equal and opposi

